Wielka burza w Kutnie i okolicach: Strażacy walczą z jej skutkami
Potwierdziły się wcześniejsze przewidywania meteorologów. Wczorajszą noc Kutno i jego okolice spędziło w cieniu gwałtownej burzy, która rozpoczęła się o 19.30. W wyniku silnych wiatrów i ulewnych deszczy doszło do licznych zniszczeń, w tym powalonych drzew i miejscowych podtopień. Przez całą noc i poranek, zarówno strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP), jak i Państwowej Straży Pożarnej (PSP) zmagali się z konsekwencjami tego gwałtownego zjawiska atmosferycznego.
Wczorajszy sztorm, który przetoczył się przez Polskę, nie oszczędził Kutna i sąsiednich miejscowości. Silne opady deszczu i potężne porywy wiatru, które nadeszły około godziny 19.30, wymagały natychmiastowej reakcji strażaków zarówno z PSP jak i OSP.
Strażacy mieli pełne ręce roboty, interweniując aż dwadzieścia razy, głównie usuwając skutki ulewnych opadów deszczu. Usuwali połamane gałęzie oraz drzewa, które stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli. Dodatkowo, musieli stawić czoła lokalnym podtopieniom, powstałym na skutek intensywnych opadów.
Najwięcej zdarzeń miało miejsce w samym Kutnie, gdzie strażacy musieli interweniować aż sześć razy. W Bedlnie straż pożarna została wezwana czterokrotnie, zaś w Krzyżanowie dwa razy. Natomiast w Nowych Ostrowach, Strzelcach, Krośniewicach oraz Żychlinie odnotowano po jednym wyjeździe.
Szybka i efektywna reakcja strażaków pozwoliła na opanowanie sytuacji i zapobieganie większym stratom. Należy pamiętać o zachowaniu ostrożności w czasie ekstremalnych warunków pogodowych i właściwej reakcji na potencjalne zagrożenia. Codzienna ciężka praca strażaków, którzy nieustannie dbają o nasze bezpieczeństwo, zasługuje na wielkie uznanie.